Jak opiekować się kocim seniorem?
O kontrolowaniu zdrowia u kocich seniorów mówi się coraz więcej. Opiekunowie nie są już zdziwieni ani częstotliwością wizyt u lekarza weterynarii ani tym, że są momenty kiedy trzeba odwiedzić kardiologa czy ortopedę, by wspomóc serce lub coraz to słabsze stawy. Niestety mało kto wie, że opieka nad mruczącym staruszkiem to też odpowiednia praca behawioralna i środowiskowa. Bowiem starość to nie tylko liczby, chociaż bardzo chciałoby się tak powiedzieć, ale przede wszystkim zmiany, które zachodzą w kocim organizmie, nierzadko związane z rozwijającymi się chorobami. Mruczkowy senior robi się mniej aktywny, bardzo często zaczyna mieć problemy z poruszaniem się, pojawia się nadwaga, a u mocno starszych osobników nawet problemy z demencją.
Czy zatem można mu jakoś pomóc? Owszem!
Przede wszystkim zwróć uwagę na odpowiednią kotyfikację czyli kocie zasoby. Niestety kuweta czy kocie półki może i świetnie się sprawdzały jeszcze rok temu, ale teraz, gdy pojawiły się problemy bólowe, mogą powodować u kota duży dyskomfort.
Czym jest kotyfikacja? Jak dbać o środowisko seniora?
Przygotowanie domu pod starszego kota zacznijmy zatem dość nietypowo, bo od podłogi. Niestety panele czy drewno są dla naszego kota dość śliskie. Jeśli nasz młodzian robił drifty na zakrętach pędząc z kąta w kąt to wszystko jest dobrze. Natomiast w przypadku kocich staruszków śliska podłoga może powodować dużą niechęć do biegania, bo każde rozjeżdżanie się łap, czy wpadanie w poślizg będzie sprawiać ból. Ból szybko zniechęca do większego ruchu. Brak ruchu znów pogłębia inne problemy zdrowotne. W tym wypadku dobrze sprawdzają się wszelkiego rodzaju dywany, albo najtaniej – piankowe maty dla dzieci (o ile oczywiście nasz kot nie ma predyspozycji do obgryzania rzeczy).
Kolejną rzeczą jest oczywiście wcześniej wspomniana kuweta. Powinniśmy unikać modeli takich jak hop in, które wymuszają na kocie skoki pod dziwnymi kątami, a także takich z wysokim rantem dookoła. W swoich konsultacjach wielokrotnie spotkałam starsze mruczki, dla których podnoszenie wysoko łap, by wejść do swojej toalety było tak niekomfortowe, że wybierały dywanik łazienkowy, leżący obok. Nie decydujmy się także na kuwety z drzwiczkami. Te niestety przy każdym wejściu i wyjściu naszego pupila przesuwają mu się po plecach, a gdy te bolą, może to powodować u niego dodatkowo duży dyskomfort.
Powinniśmy też zwrócić uwagę na ulubione miejsca, w których nasz kot uwielbiał spędzać swój wolny czas. Jeśli pupil przez całe swoje życie wygrzewał swoje futro na parapecie, a teraz robi to rzadziej, może to być sygnał, że ma on spore problemy by się tam dostać. Warto w takich sytuacjach zapewnić mu dodatkowe półki czy schodki, by umożliwić naszemu kochanemu kociemu przyjacielowi powrócenie do starych nawyków.
To samo dotyczy tak zwanej „kociostrady”, czyli kocich ścieżek na wysokości. Jeśli wcześniej mieliśmy pomiędzy półkami mieliśmy takie odległości, które wymuszały na naszym mruczku skoki pomiędzy nimi, to warto dorobić dodatkowe przejścia, by jednak oszczędzić mu dyskomfortu. Pamiętaj proszę, że bardzo rzadko kot faktycznie przestaje korzystać ze swoich ulubionych miejsc. Najczęściej po prostu wchodzi na nie rzadziej, zajmuje mu to więcej czasu, dłużej się nad tym zastanawia. To już powinien być dla nas sygnał, że coś powinniśmy zmienić i pomyśleć, jak pomóc naszemu pupilowi w utrzymaniu rutyny.
Terapia behawioralna – na czym polega?
Oprócz komfortowego środowiska, dla naszych futrzastych babć i dziadków ważna jest też terapia behawioralna. Jednym z jej narzędzi, które doskonale wspierają zarówno zdrowie psychiczne jak i fizyczne naszego pupila jest ZABAWA! Tak, dobrze czytasz! Zabawa sama w sobie pozwala zachować sprawność fizyczną, uniknąć nadwagi, a dodatkowo, jak pokazują badania, opóźnić problemy związane z zaburzeniami poznawczymi – czyli demencją. Co istotne – podczas zabawy wydzielają się endorfiny, a te działają przeciwbólowo.
Jak bawić się z kocim seniorem?
Natomiast musimy pamiętać, że mruczkowy senior nie będzie biegał za wędką tak chętnie, jak wcześniej, nie będzie też wykonywał podwójnych salt, by złapać piórko. Oczywiście są takie koty, u których adrenalina podczas łapania zdobyczy maskuje ból. Natomiast musimy odpowiedzieć sobie na pytanie – czy naprawdę jest to potrzebne, by aż tak nadwyrężać starsze stawy? To samo można osiągnąć unikając dzikich wyskoków, a na pościg wybierać miejsca z „ochroną antypoślizgową”.
U kociego staruszka doskonale też sprawdzą się zabawki umysłowe takie, jak chociażby puzzle żywieniowe. Dzięki temu zmuszamy naszego kota do myślenia, a to pozytywnie wpływa na ogólną pracę mózgu. Spokojnie i bezpiecznie można też korzystać z zabawek pachnących takich jak kocimiętka, waleriana czy patyczki matatabi, a także wszelkiego rodzaju mat do lizania.
Podsumowując – dzięki niewielkim zmianom kocia starość również może być radosna i piękna. W końcu, jak wiele osób mówi, życie zaczyna się na emeryturze.